Jakiś czas temu w Dzień Dobry TVN można było posłuchać Pani Bożeny Kierył (terapeutka wczesnego rozwoju dziecka), która wypowiada się na temat rowerków biegowych.

ps. malutka Jena dałaby jeszcze lepszy przykład innym małym aktywnym smykom gdyby prócz wypasionego rowerka biegowego miała również kask na głowie :-) ale do rzeczy…

Po wysłuchaniu Pani Bożeny można odnieść wrażenie, że mając rowerek biegowy dziecko nie musi już chodzić ani do przedszkola ani do szkoły bo ten genialny pojazd “załatwia” wszystko ;-) ale nie dajcie się zwieść, szkoła i przedszkole są konieczne, a rowerek biegowy to przede wszystkim dobra, zdrowa zabawa… ;-) i jeszcze o najmłodszych rowerzystach – zdecydowanie muszą potrafić sprawnie chodzić zanim zaczną swoja rowerkowo-biegową przygodę i dodatkowo w ich przypadku nie wystarczy gdy oprą całe stopy na ziemi siedząc na siodełku ale warto, by nóżki w kolanach były jeszcze lekko zgięte (nóżka ok 1 cm, a w rowerkach z szerokim siodełkiem nawet 2 cm dłuższa niż minimalna wysokość siodełka), aby robiąc krok do przodu nie gibały się na boki.

O tym jak dobrać rowerek biegowy piszemy na stronie “Dobór wielkości rowerka biegowego“