W numerze 1(7)2009 katalogu “Dziecko, zakupy i my” czytamy, że podczas jazdy na rowerze mózg produkuje endorfiny!!!
Poprawiają one samopoczucie i dodają pewności siebie. Dodatkowo rowerowe szaleństwa pomagają rozładować negatywne emocje, dzięki czemu odprężają i wyciszają dziecko. Ponadto w czasie jazdy wzmacniają się biodra, mięśnie brzucha, grzbietu i rąk.
o nogach-napędzaczach nie zapominając ;-)
Skądinąd wszyscy wiemy, że ruch na świeżym powietrzu oznacza lepsze krążenie krwi i dotlenienie, zwiększoną odporność organizmu, zapobiega otyłości i infekcjom. Jeśli dodamy więc do tych wszystkich zalet wakacyjnej rowerowej wycieczki jeszcze garstkę mitycznych endorfin, a wieczorem uśmiechniętą buzię zmęczonego smyka, który uśnie wówczas w przysłowiowe trymiga – to czego chcieć więcej.
zatem – aktywni rodzice – marsz z dzieckiem na rower! … a wieczór należeć będzie do Was ;-)